niedziela, 3 lutego 2019

Wszystko za Everest

W Exeter dość nietypowa pogoda. Kilka dni temu padający śnieg wywołał delikatną panikę. Wieszczoną problemy z transportem miejskim i brakami w zaopatrzeniu. Tylko dzieciaki miały ubaw z lepieniem snowmenów i bitwami na śnieżki. Moja skromna osoba natomiast myślami błądziła w rejonach najwyższego szczytu ziemi Mount Everest.


Po tybetańskiej stronie himalajów zwana Czomolungma (bogini matka świata), po nepalskiej Sagarmatha (bogini niebios), a w tak zwanym świecie cywilizowanym przyjęła się nazwa Peak XV Mount Everest od imienia generalnego mierniczego brytyjskiego.
Jon Krakauer na zlecenie magazynu Outside pojechał na komercyjną wyprawę na Mount Everest kierowaną przez nowozelandzkiego przewodnika Roba Halla. Wyprawa zakończyła się tragedią: z trzech komercyjnych wypraw zginęło w czasie ataku szczytowego osiem osób – w tym dwaj organizatorzy konkurencyjnych wypraw i doświadczeni przewodnicy: Rob Hall i Scott Fischer. 
Wszystko za Everest jest relacją z tej wyprawy. Książka od pierwszej do ostatniej strony trzyma poziom. Obok wielu interesujących informacji o historii himalaizmu otrzymujemy przejmującą opowieść o walce z ze swoimi słabościami. Dotyka problemu śmierci, ludzkiej odwagi i poświecenia. Marzenia mają swoją cenę, a najwyższą z nich jest życie. Nie ma drogi na skróty. Piękne chwile i uniesienia to następstwo wielu wyrzeczeń i wyborów. Nie zawsze trafnych, czasem jak w tym wypadku skutkujących tragedią.
Książka Krakauera wzbudzała i wzbudza wiele kontrowersji, po pierwsze krytycznie odnosi się do idei komercyjnych wspinaczek, a po drugie wywoła spór o roli i zadaniach przewodników. Brak doświadczenia (niektórzy z opiekunów zdobywali Everest po raz pierwszy), nonszalancja (rosyjski przewodnik Bukriejew nie zabrał ze sobą dodatkowego tlenu) a przede wszystkim brak konsekwencji (przesunięcie godziny powrotu do obozu) było efektem tragicznej w swych skutkach wyprawy.
Wszystko za Everest jest jednym z głosów wydarzeń z roku 1996. Wspominany Anatol Bukriejew wraz Westonem DeWaltem przedstawił swoją wersje wydarzeń w książce Wspinaczka, a Beck Weathers cudem ocalały, pozostawiony przez towarzyszy w trakcie powrotu do bazy (ci myśleli że nie żyje, bądź jest w stanie agonalnym) swoją Everest na pewną śmierć. Polecam wszystkie aby dogłębne poznać temat. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz