poniedziałek, 7 grudnia 2015

Jadąc do Babadag

Długo krążyłem wokół prozy Andrzeja Stasiuka, często był mi gorąco polecany, szczególnie jego autobiografia "Jak zostałem pisarzem" i "Jadąc do Babadag" cykl reportaży z podróży po Europie centralnej. Jakoś do tego roku nie było mi po drodze, może dlatego że spotkałem się z opinią, że jego twórczość może jedynie zainteresować wałęsającego się po świecie wagabundę, co zajrzy do każdej dziury, a krowie łajno to dla niego perfuma z najwyższych półek. Trafiłem na niego nieco okrężnie, a mianowicie poprzez audiobook i nie żałuje.


Do tego typu książek trzeba mieć odpowiedni nastrój, to nie jest typowy reportaż z podróży w konkretne miejsce, to jest gawęda opowiadana wieczorem gdzieś przy kominku z kuflem dobrze schłodzonego piwa. Warto sobie dawkować tę opowieść, zanurzać się w nią i wyobrażać sobie wszystkie te miejsca, o których opowiada narrator. To powieść-esej, wyrażony w tej postaci strumień myśli, wątki plączą się ze sobą i nagle z Rumunii jesteśmy na Węgrzech i dzieje się już coś innego. Tak naprawdę jesteśmy naraz wszędzie bo nie odczuwamy jakieś różnicy kiedy autor opowiada o Słowacji czy Rumunii. Podróżując po południowej Polsce, Węgrzech, Słowacji, Rumuni tudzież Bałkanach pozostajemy w tej samej czasoprzestrzeni a cały ten obszar to po prostu dawna  monarchia austrio-węgierska.
Specyficzny styl Stasiuka nie wszystkim przypadnie do gustu, fakty poprzeplatane są wydarzeniami z przeszłości i teraźniejszości, wszystko to się nawzajem przenika i już sami nie wiemy co jest fikcją a co prawdą. Pomieszanie rzeczy istotnych z banalnymi, magii z prozą życia codziennego. Miejsca, które przedstawia można odnaleźć na mapie, naniesione są tam granice między narodami, u Stasiuka jest to jednak jedno miejsce ci sami ludzie te same problemy to słowiańszczyzna, która już nie istnieje, a na pewno nie tak jak przedstawia autor. Sam gdzieś wspomina, że rzeczy które się wydarzyły są kłamstwem, bajaniem o tym co przemija. Warto, warto choć na chwilę znaleźć się w tym świecie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz