niedziela, 11 lutego 2018

Zaginiona rasa Gigantów

Książka trafiła do mnie zupełnie przypadkowo. Spędzając kilka dni w Krakowie, chłodząc się przed upałem na Rynku Małym odnaleźliśmy małą egzoteryczną księgarnię z całkiem ciekawą propozycją czytelniczą. Będąc pacholęciem trochę interesowałem się tematyką greckich herosów, biblijnych olbrzymów czy też nordyckich bogów. Nie wahałem się długo gdy przed moimi oczyma ukazała się okładka Zaginiona rasa Gigantów.


Czytając tego typu książki, nie oczekuje się stricte naukowego podejścia, wiele tu mitów i legend zasłyszanych lub odszyfrowanych ze starożytnych manuskryptów. Greccy herosi których przygody już od najmłodszych lat poznajemy w szkole, kilka tajemniczych wersów z Biblii o bożych synach i ludzkich kobietach, które zrodziły olbrzymów, cywilizacjach które istniały na długo przed starożytnym Egiptem czy Sumerem a zatopionych przez wielki potop itp itd.
Patrick Chouinard zbiera wszystkie te historie stara się je w jakiś sposób usystematyzować i połączyć w całość. W przeciwieństwie do innego znanego i kontrowersyjnego badacza przed-starożytnych cywilizacji Ericha von Dankiena, nie dopatruje się ingerencji gości z kosmosu. Raczej jest orędownikiem tezy, że dawno, dawno temu istniała inteligentna rasa ludzi zamieszkująca Ziemię. Potop lub inny kataklizm zdziesiątkował ich populację, ale dzięki podaniom z kilku źródeł część z nich przetrwała a następnie jej istnienie zostało udokumentowane w postaci mitów i wierzeń.
Ile w tym prawdy nie wiem, wiele poruszanych faktów daje do myślenia. Nie odnajdzie się tu jednak nic nowego, wiele z tych historii było już wielokrotnie poruszanych, nie dostajemy odpowiedzi, a kolejną teorię czy też hipotezę. Nie powiem ciekawą, działającą na wyobraźnię, ale jednak tylko teorię. Warto się z nią zapoznać, bo uświadamia nam jak wiele tajemnic kryje nasza przeszłość i jak wiele jest jeszcze do odkrycia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz