niedziela, 2 stycznia 2022

Guilty pleasure 2021

Mamy drugi dzień stycznia można wiec na spokojnie zrobić podsumowanie roku. W poprzednim wpisie zrobiłem listę książek przeczytanych, wyszło piętnaście i raczej wyszło słabiutko. Nie otarłem się nawet o plan minimum dwóch książek na miesiąc. Złożyło sie na to pewnie wiele czynników praca, kursy, treningi, egzaminy i etc. Ale tak tylko miedzy wami a mną, przez te wszystkie lockdowny i dorastającego teenagera wróciłem do ogrywania klasyków RPG na Nintendo Switch. Dziś kilka słów o czterech grach przy których spokojnie spędziłem 400 godzin.


Wiedźmin 3: Dziki Gon

Było mi bardzo miło jeszcze raz powrócić do świata stworzonego przez Andrzeja Sapkowskiego, pokierować losem Wiedźmina wcielając się w postać i przeżywać jego perypetie po wydarzeniach w sadze. Zwiedzić wyspy Skellige, Wolne Miasto Novigrad, Oxenfurt, wiedźmińskie siedliszcze Kaer Morhen czy ponure moczary Velen. Podobnie jak w książkach fabuła skupia się  na poszukiwaniu swoich bliskich, m.in. Yennefer z Vengerbergu i Ciri.

- The Outer Worlds

Fabuła The Outer Worlds skupia się na losach bohatera, który wybudził się z hibernacji (krioprezerwacji) w drodze do kolonii Halcyon, położonej na rubieżach Drogi Mlecznej. Szkopuł tkwi w tym, że statek kolonijny nie rozwinął docelowej prędkości, przez co sen protagonisty trwał niemal 70 lat, siedmiokrotnie dłużej niż to możliwe. Zamrożonemu bohaterowi pomógł naukowiec, który umożliwił mu przetrwanie tylu lat. Gdy protagonista budzi się, badacz prosi go o pomoc w wybudzeniu pozostałych członków załogi. Kolonią rządzą korporacje, które kontrolują wiele aspektów życia jej mieszkańców. Docelowo ludzie mieli zamieszkiwać dwie planety - jedną z nich opanowały niebezpieczne kosmiczne kreatury.

- Diablo 3: Eternal Collection

Kolejna sentymentalna podróż. W Diablo 2 zagrywałem się w roku 2002 (jesienią tego roku wyszedł remaster gry). Akcja gry toczy się dwadzieścia lat po wydarzeniach znanych z Diablo II. Ludzie zapomnieli o wydarzeniach z przeszłości.  Gdy Deckard Cain powraca do ruin katedry w Tristram, tajemnicza kometa spada z nieba w to samo miejsce, gdzie niegdyś pojawił się Diablo, co po raz kolejny obudziło armie demonów.

Baldur’s Gate: Enhanced Edition

Mój przedświąteczny zakup i kolejny powrót tym razem do 1998. Klasyka gier RPG oparta na zasadach Advanced Dungeons & Dragons.  Rozgrywkę zaczynamy od stworzenia głównej postaci. Mamy tu wiele obcji dla manaków takich gier samo stworzenie postaci to creme de la creme nad którym spędzają kilkadziesiąt minut. . Stworzony przez nas bohater pojawiamy się przed karczmą w małym grodzie Candlekeep, gdzie przez lata uczyliśmy się pod czujnym okiem Goriona. Kolejne wydarzenia rzucają nas w wir przygody która potrafi wciągnąć nas na kilkadziesiąt godzin.

Mam moralnego kaca, ale też satysfakcję że udało mi się znaleźć chwilę czasu na podróż w te wirtualne miejsca. Konsola Nintendo Switch jest trochę jak taka książka którą możesz zaprać ze sobą w każde miejsce, chwilę przycupnąć na ławce w parku i zanurzyć się w odległe światy. Polecam bardzo jako uzupełnienie książek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz