niedziela, 27 marca 2016

Droga 66

Dawno temu około roku 2006 obejrzałem całkiem przyjemną komedię romantyczną z Orlando Bloomem i Kirsten Dunst, Elizabethtown. Gdy dziś, wracam pamięcią do tego filmu przypominam sobie dar jaki otrzymuję główny bohater, a jest to specjalnie stworzona mapa z trasą wiodącą wzdłuż drogi 60 B opatrzona fotografiami napotkanych miejsc i muzyką lokalnych gwiazd country. Bohater wybiera się w podróż by odnaleźć siebie samego i gdzieś tam czekającą na niego miłość. Książka Warakomskiej jest taką opowieścią o miejscach wartych zapamiętania, ukrywających historię i uczucia z tymi miejscami związane, które są warte odkrycia.


Droga 66 to miejsce kultowe i głęboko osadzone w popkulturze amerykańskiej, bardzo często jest tłem historii filmowych (np Bonnie i Clyde, Urodzeni mordercy czy Thelma i Louise), o wielu z nich nie miałem pojęcia nim nie przeczytałem książki. Obok historii samej drogi (otwarta 11 listopada 1926 roku), poznajemy ludzi z nią związanych i kawał XX-wiecznej historii ameryki północnej. Droga łączy Chicago z Los Angeles, ciągnie się przez 3939 km poprzez góry i pustynie. Jest zabytkiem i wpisana jest do rejestru dziedzictwa narodowego. Dorota Warakomska potrzebowała 6 miesięcy by przebyć trasę, a potem móc podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami. Każde miejsce, każdy napotkany człowiek to inna historia. Poznajemy przydrożne puby, małe miasteczka, indiańskie rezerwaty, szeryfów rządzących twardą ręką, artystów, multimilionerów i zwykłych ludzi którzy żyją ze swoimi codziennymi problemami. Sporo jest tu o animacji Pixar Cars, której bohaterów możemy napotkać na drodze 66. Bardzo często realni mieszkańcy sławetnej szosy użyczali imion samochodowym bohaterom, bądź byli natchnieniem do ich kreacji. Autorka odnajduje ich i wysłuchuje ich historii.
Choć dziś droga 66 jest już raczej szlakiem turystycznym (mamy dużo szybsze autostrady bądź połączenia lotnicze) to wielu amerykanów wybiera ją by poznać historię swego kraju. Dzięki Warakomskiej i my mamy taką szansę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz