Netflix konsekwentnie przenosi uniwersum Marvela na mały ekran. Obok Daredevila tworzy drugą serię o Jessice Jones.
Jessica Jones to komiks nietypowy i całkiem młody. Pierwsze zeszyty wydane zostały w 2001 roku i były przeznaczone dla dorosłego czytelnika. Tą formułą próbuje podążać serial, który ma niewiele wspólnego z typową komiksową fabułą, a nastawiony jest na stronę psychologiczną bohaterów. Jessica Jones to detektyw który posiada super moc, nie afiszuje się nią, wygląda jak typowa mieszkanka Nowego Jorku. Z kolejnymi odcinkami poznajemy jej tajemnicę i niezwykle utalentowanego człowieka przed którym się ukrywa (Kilgrave), a który posiada moc kontrolowania ludzkich umysłów.
Sporo tu wyraziście zarysowanych pobocznych bohaterów, wybijającym się na czoło Lukiem Cagiem, którego historię poznamy w kolejnej serii nadawanej przez Netfliks (premiera we wrześniu 2016). Gdzieś w tle pojawia się również tajemnica organizacja. Przede wszystkim to walka dwóch superbohaterów, pomimo że wiemy z kim się utożsamiamy, są momenty że zadajemy sobie pytanie kto tu jest tym złym.
Serial jest wciągający, choć momentami się dłużył, sporo przedstawiono tu konfliktów wewnętrznych bohaterów, dużo mniej akcji niż w bliźniaczym Daredevilu. Matt Murdock to postać pozytywna, a o Jessice Jones nie można tego do końca powiedzieć, ale może dlatego łatwiej się z nią utożsamić i zrozumieć jej poczynania.
Jeszcze jedno, świetnie dobrana ścieżka dźwiękowa idealnie oddająca klimat serialu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz