Rok 2017 przywitaliśmy z małym poślizgiem w Rzymie, wiecznym mieście z niemal 3000-letnią historią. Rzym dla naszej europejskiej cywilizacji to bez dwóch zdań pępek świata. Rzym to również środek współczesnych Włoch, miasto usadowione między przemysłową północą a rolniczym południem, granicą wyznaczoną między dwoma różnymi a zarazem podobnymi światami. Nim jednak odwiedziłem Rzym zapoznałem się z książką autorstwa Johna Hooper'a.
Książkę Włosi zabrałem ze sobą w podróż do Rzymu, by skonfrontować informacje w niej zawarte. John Hooper pisze o mieszkańcach Italii z sympatią, ale nie bezkrytycznie. Jego spostrzeżenia przedstawiają włochów w nieco innym świetle niekoniecznie jako ludzi beztroskich, głośniach i kochających życie. Jest to kraj zróżnicowany pod względem językowym, kulturowym, geograficznym a przede wszystkim gospodarczym.
W książce odnajdziemy wiele odniesień do współczesnych problemów z jakimi się borykają, miejscu mafii i kościoła w państwie, stosunku do kobiet, kulcie matki, ludzi starszych, piłce nożnej no i polityce. Wiele stron poświęconych jest wszędobylskiej korupcji i nepotyzmu. Po lekturze uzmysłowiłem sobie, że wbrew pozorom nam Polakom bliżej do Wołochów niż do sąsiadów za miedzy. Nasz stosunek do kościoła i rodziny jest niemal identyczny. Borykamy się z tymi samymi problemami i przez stulecia byliśmy krajem podzielonym bez silnej władzy centralnej.
Podobnie jak w Polsce Włosi szczególną renomą darzą matki opiekunki rodzinnego ogniska, kobieta bezdzietna jest w ich oczach niespełniona, niekompletna. Potrafią z swoimi rodzicami żyć długo po przekroczeniu trzydziestego roku życia. Dzieci mają obowiązek opieki i gdy nawet wyprowadzają się srają się zamieszkać w okolicy w najgorszym wypadku zatrudniają opiekunkę (najbardziej popularne są te ze wschodniej Europy). Starość wiąże się z szacunkiem.
Kolejne rozdziały odkrywają wiele kolejnych smaczków choćby o piłkarskiej aferze Calciopoli, nie chcę teraz tu o tym pisać by nie popsuć zabawy z lektury. Należy jednak zapamiętać że Włosi to aktorzy którzy mają przygotowaną maskę na każdą okazję, wierni są jedynie rodzinie, niekoniecznie jednak swoim współmałżonkom. Krótko to Świetna Książka.
Kolejne rozdziały odkrywają wiele kolejnych smaczków choćby o piłkarskiej aferze Calciopoli, nie chcę teraz tu o tym pisać by nie popsuć zabawy z lektury. Należy jednak zapamiętać że Włosi to aktorzy którzy mają przygotowaną maskę na każdą okazję, wierni są jedynie rodzinie, niekoniecznie jednak swoim współmałżonkom. Krótko to Świetna Książka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz