Kilka tygodni temu trafiła do mnie książka wyjątkowa, miała około 100 stron, nawiązywała do homerowskiej Odysei powrotu Odysa do Itaki.
Opowieść Wita Szostaka jest nietypowa. Przedstawia nam wariacje powrotu Odysa do domu, widzianą z różnych perspektyw. Każda z nich ma kilka zdań i mierzy się z mitem boskiego króla. Czasem powraca w chwale, czasem w nędzy i zapomnieniu. Bywa tak, że jest oczekiwany, innym razem przepędzany. Telemach syn Odyseusza rozpoznaje go organizując kilkudniową biesiadę, innym razem mimo rozpoznania morduje by objąć władzę w królestwie. W jednej z historii Penelopa po raz kolejny wychodzi za mąż i wiedzie szczęśliwe życie u boku innego mężczyzny. Wyobraźnia autora wydaje nie mieć końca, do mnie trafia interpretacja że tułaczka to wybór, świadome podtrzymanie mitu mądrego króla.
Był ostatnim z mitu i dopóki błądził, dawny świat trochę trwał, nie mógł do końca umrzeć. Wiedział że na Itace czeka go śmierć świata. Skończy swoją opowieść, zatrząśnie zagrodą zębów i stanie się zwykłym człowiekiem. Będzie mężem , ojcem i królem. Dopóki błądzi, mit błądzi donikąd, resztka boskości gdzieś trwa.
Niewielka to książka, ale pobudza wyobraźnię, interpretuje wędrówkę Odysa na różne sposoby i skłania do rozmyślań nad miejscem jednostki w świecie, jego samotności w sieci dróg wyboru tej jednej najlepszej. Polecam.