Miałem całkiem miły tydzień z córką, bardzo absorbującą osóbką. Dwukrotnie zaliczyliśmy kino (Sekretne życie zwierzaków domowych i Trolle), odwiedziliśmy lokalne muzeum, oglądaliśmy zachód słońca w Exmouth i myszkowaliśmy w bibliotece. Oczywiście najwięcej przyjemności sprawiło mi myszkowanie w wiadomym miejscu, tym bardziej że kończący się tydzień to oficjalny Reading Week na uniwersytecie. Zosia wybrała sobie jedną książkę co mnie bardzo nie zdziwiło bo była to pozycja z jej ukochanego cyklu Rainbow Magic.
Będzie więc okazja opowiedzieć trochę o ukochanej serii książkowej mojej córki. Autorka Daisy Meadows popełniła już ponad 200 tomów tej historii, Zosia jest w posiadaniu pierwszych siedmiu części (cykl nosi tytuł The Rainbow Fairies) oraz kilku zeszycików tematycznych związanymi ze świętami i z tego co mi wiadomo jest to jej największy skarb umiejscowiony tuż przy łóżku. Obecnie wzbogaciła kolekcje o kolejne trzy tomy The Showtime Fairies namiętnie psując sobie oczy przy nocnej lampce.
Historia nie jest zbytnio skomplikowana dwie dziewczynki Rachel i Kirsty wraz z rodzicami spędzają wakacje na przepięknej a zarazem jak się później okaże magicznej wyspie Rainspell Island. Wspólnie odkrywają że w miejscu w którym kończy się tęcza znajduje się dzban z dość tajemniczą zawartością, a jest nią tęczowa wróżka Ruby. Nie potrafi powiedzieć jak się tam dostała i gdzie się podziały jej siostry. Pamięta jedynie jak Jack Frost obraził się na wróżki i poprzysiągł im zemstę. Dziewczynki oczywiście rozpoczynają swe śledztwo, które prowadzone będzie przez kolejne sześć zeszytów, będą poznawać magiczny świat wróżek i problemy z jakimi się borykają. Każdy kolejny zeszyt kończy się odnalezieniem wróżki reprezentującej jeden z kolorów tęczy. Przygoda potrwa całe wakacje u kresu których staną się najlepszymi przyjaciółkami.
Zosia również ma swoją koleżankę od serca i jak bohaterki mają swoje wróżkowe tajemnice...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz