Doczekaliśmy się kolejnego lockdownu. Pomimo nieco innych zasad cześć z nas ponownie pozostanie w domach. Słońce zachodzi wcześniej, dzień jest krótszy przyjemnie będzie zasiąść w wygodnej kanapie i oderwać się na kilka godzin od otaczającej nas rzeczywistości. Dziś chciałbym podsumować seriale które od ostatniego wpisu może i wy odnajdziecie coś ciekawego.
- Gambit królowej - Netflix
Świetny serial w którym wystąpił polski aktor Marcin Dorociński, opowiada o pewnej utalentowanej szachistce, jej wyboistej drodze do sukcesu a przede wszystkim walce z uzależnieniem i samotnością. Świetny serial wprowadzający nas w realia lat 60-tych ubiegłego wieku. Choć bohaterowie są fikcyjni ich postaci są jakby wyjęte żywcem z tamtych czasów. Polecam.
- Stranger Things - sezon 3, Netflix
Obejrzałem prawie rok po premierze i warto było. Kolejny raz sentymentalny powrót do lat 80-tych ubiegłego wieku. Klimat jak z filmów Stevena Spielberga małe amerykańskie miasteczko na zachodnim wybrzeżu z paranormalnymi wydarzeniami w tle. Trochę odgrzewany kotlet ale wciąż trzyma poziom i zaskakuje.
- Barbarzyńcy - Netflix
Świetny niemiecki serial o wydarzeniach poprzedzających jedną z największych porażek militarnych Cesarstwa Rzymskiego bitwy w Lesie Teutoburskim w 9 roku n.e. Losy trójki przyjaciół świetnie wkomponowane w historię. Całość trzyma klimat i napięcie do samego końca. Postacie porozumiewają się w językach w jakich porozumiewali się mieszkańcy tamtych terenów. Rzymianie używają łaciny, a germanie języka niemieckiego. Świetna produkcja, polecam.
- Król tygrysów - Netflix
Serial dokumentalny z iście filmową fabułą. Zaczyna się całkiem niewinnie od wizyty w prywatnym ZOO z drapieżnymi kotami w roli głównej. Z każdym kolejnym odcinkiem odkrywamy kolejne mroczne tajemnicze historie z oszustwami podatkowymi, bigamią, morderstwami i kontaktami z mafią w tle. Do tego tytułowy bohater zostaje kandydatem na prezydenta i trafia za kratki za usiłowanie morderstwa. Świetny serial ukazujący nieznane oblicze ameryki. Polecam.
- Ku jezioru - sezon 1, Netflix
Rosyjski serial drogi. Straszliwa pandemia nawiedza Moskwę, wybuchają rozruchu wojsko wychodzi na ulicę. Niewielkiej grupie udaję sie przebić i swe kroki kierują na wschód ku tytułowemu jezioru. Liczą że uda im się schronić na wyspie. Serial ma całkiem ciekawe momenty, obraz Rosji pogrążonej w chaosie, paramilitarne grupy uzbrojonych maruderów czy konfrontacja z niebezpieczną naturą intryguję i zachęca do oglądania. Są tu jednak też dłużyzny i niepotrzebne realizacyjne sztuczki. Świat post apo jest dość częstym gościem w ostatnich latach. Pandemia ogarniająca Rosję jest dziwnie podobna z obecną sytuacją na świecie. Pozamykane szkoły, ludzie w maskach na ulicach jakby żywcem wycięte z dzienników telewizyjnych. Jeżeli chodzi o fabułę i realizację nie ma szału ale kontekst jest całkiem interesujący.
Udało mi się jeszcze obejrzeć Rozłąkę z Hilary Swank o podróży na Marsa, serial Netflixa zakończony po pierwszym sezonie. Po francuskiej La Revolution dużo sobie obiecywałem, a to niesmaczna wariacja na temat francuskiej rewolucji z krypto-wampirami w tle. O Człowieku z wysokiego zamku pisałem tutaj. Obejrzałem jeszcze na Netflixsie trzy odcinkowy serial Miasto Strach o nowojorskiej mafii, całkiem interesujący. Teraz oglądam Mandarionina na Disney+ i Start Trek Discovery na Netflix, ale o nich innym razem, Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz