Wraz z nadejściem pierwszych promieni lata, dłuższego dnia moja aktywność na blogu spada na łeb i szyję. Nie chodzi o to że nie sięgam po kolejne książki, podróżując transportem publicznym każdego dnia mam kilkadziesiąt minut na lekturę. Po pracy jednak i w czasie wolnym zabieram aparat, córę i na elektronicznej matrycy uchwycimy piękno otaczającego świata.
Wracając jednak do literatury ostatnimi czasy moje zainteresowania czytelnicze podążają w kierunku literatury faktu, a że mieszkam w przed brexitowej Anglii tematyka wyjścia wyspiarzy ze wspólnoty europejskiej dotyka mnie osobiście. Nie może więc dziwić że w moje ręce wpadła praca Dariusza Rosiaka Oblicza Wielkiej Brytanii. Skąd wziął się Brexit i inne historie o wyspiarzach.
Książka ma dwie części. Pierwsza wprowadzenie to tak naprawdę reportaże z przełomu wieków które obrazują kraj tuż przed wstąpieniem polski do unii. A raczej paleta problemów polityczno-społeczno-kulturowych z jakimi borykali się Brytyjczycy. Podział klasowy, rozwarstwienie społeczne i odwieczny eurosceptycyzm nie zniknął wraz z rządami Tony Blair i jego Partii Pracy. Wręcz przeciwnie jego proeuropejskie nastawienie i nowa polityka otwarcia na świat, zjednoczyła przeciwników. Nie pomogła mu również zbyt duża elastyczność programowa i brak konsekwencji wdrażaniu politycznych obietnic.
Kolejne rozdziały to historie z pierwszych stron gazet. Choroba wyciekłych krów i jej konsekwencje, rządy Margaret Thatcher i rozdanie za bezcen komunalnych lokali, wprowadzenie narodowej loterii, napływ emigrantów z byłych kolonii czy pojawienie się bogatych Rosjan i Saudów. Autor w przystępny sposób tłumaczy konsekwencję tych wydarzeń na późniejsze decyzje Brytyjczyków. Przedstawia nam kontekst kolejnych postępowań i nie wyklucza różnych scenariuszy wydarzeń. Ciekawa to lektura skłaniająca do głębszych przemyśleń.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz